piątek, 30 listopada 2012

A psik !




Pogoda zostawia nam wiele do życzenia , a co za tym idzie my sięgamy po kolejną paczkę chusteczek .
Tak..to właśnie te ciemne strony jesieni ,a już niedługo zimy. 
Chyba każdy z nas musi przez to przejść przynajmniej raz w roku.
No i mnie trafiło teraz ;<
Trochę głupio z katarem ,lekką gorączką i kaszlem ,który też nie jest straszny udać się do lekarza .
Sami możemy o siebie zadbać !
A lekarz powie nam zupełnie to samo i da te same zalecenia.

Oprócz typowych lekarstw ,które możemy znaleźć w aptece są też domowe sposoby od których internet pęka !


Syropki .

z Cebuli.
Nie wiem jak Wy ,ale ja doskonale pamiętam jak mój tata robił mi syrop z cebuli na kaszel.
Nawet nie był zły ; p
Cebula zawiera siarkę , pektyny , glikozydy ,które mają działanie bakteriobójcze , jod - przeciw infekcją.
i oczywiście witaminy !
A, B ,C ;)

A przepis jest banalny !
słoik , cebula , cukier !

z buraka !
przyznam , że tego nigdy nie próbowałam ,ale działanie podobne jak u tego z cebuli :)
sposób przyrządzenia też nie jest skomplikowany :)
Tutaj znajdziecie instrukcje ;)
Burak


Mleko !

Moim faworytem jest to z miodem :)
możemy dodać jeszcze masło :)
a drugi wariant to mleko z masłem i czosnkiem..dla mnie fuuuj !
Podobno najlepiej sprawdzi się tutaj miód lipowy :)
[ ja tam używam ten jaki mam w domu ;p ]
a czosnek ..czosnek dobry na wszystko ,a na przeziębienie już na pewno :)
i to w każdej postaci , nie tylko w mleku :)

Cytryna !
Nasza piękna , którą dodajemy do herbaty lub po prostu jemy robiąc kwaśne miny ;)
Witamina C ! Cóż tu więcej mówić ;)

A co na katar ?
Wkładamy stopki do ciepłej wody z solą i wygrzewamy :)

Inhalacje !
Zioła..czego chcieć więcej :P 
i żegnaj zatkany nosie !
od razu się lepiej śpi :)

Nawilżajmy powietrze.
Kaloryfery dają nam suche powietrze , które podrażniają błony śluzowe nosa .
Mokre ręczniki na grzejniki i wietrzenie pokoju powinno pomóc :)

Kiedy mamy zapchany nos możemy też wąchać wyraziste przyprawy tj. pieprz , imbir , curry .
Możemy zjeść łyżeczkę albo dwie chrzanu :)

zapomniałabym o niezawodnych chusteczkach , które się mnożą i mnożą podczas kataru :P
Pamiętajmy ,że leczony katar trwa 7 dni , a nieleczony tydzień :P 


Gorączka ?
Okład rusza z pomocą !
Moczymy ręcznik w zimnej wodzie i kładziemy na czoło , kark.
Chłodna kąpiel również pomaga :)


Podstawa to koc , ciepłe skarpety i dużo snu :)

A jakie Wy macie sposoby na przeziębienia ? :)


Ania .





sobota, 24 listopada 2012

Moje inspiracje.

Chciałam Wam przedstawić moje małe inspiracje:

Na długie zimowe wieczory najlepsza dobra książka. Ja wybrałam "Mistrza i Małgorzatę".

Przydadzą się również ciepłe skarpety. Już znalazły się jako jedno z życzeń w liście do Św. Mikołaja ;)

Znalezienie idealnego kołnierzyka nie jest łatwą sprawą...

Dobra kawa to podstawa! A świąteczna atmosfera nawet mnie się zaczyna powoli narzucać, mimo iż jeszcze nie grudzień!

No i ulubiony serial! 

No i jeszcze kilka zdjęć które mnie inspirują i zachęcają do sięgnięcia po aparat! 

www.marcinmielnik.com







A Was co inspiruje?
Et qu'est-ce qui vous inspire?
Paula* 

środa, 21 listopada 2012

Karité i nic więcej?

Dzisiaj krótko i na temat maski do włosów Karité, francuskiej firmy Rene Furterer . 

Dostałam jedynie jej 30 ml. próbkę w pudełku GlossyBox. 
Minusy:
*Cena: 153zł/200ml.
*Zapach - nieprzyjemny, intensywny i drażniący. Mnie przypomina zapach medykamentów i różnych maści na bóle stawów. Jednak ten niemiły zapach po wyschnięciu znika całkowicie. 
*Włosy nie są lekkie jak po innych maskach 
*Po wyschnięciu nie były nawilżone a wydawały się suche

Plusy:
No za taką cenę szału nie ma.
*Włosy faktycznie się łatwiej rozczesuje
*Są lśniące
*Konsystencja gęsta ale wydajne (starcza na 3/4 razy przy włosach "do łopatek")
*Włosy się nie puszą
Myślę że za taką cenę powinna ona być fenomenalna, niestety taką nie jest... a szkoda. 
Miło było ją przetestować jednak spodziewałam się czegoś więcej, nie kupiła bym jej jest wiele lepszych i tańszych na rynku np. Biovax.

A Wy jakich masek używacie?  Jakie polecacie? A jakich warto unikać?

I skład dla zainteresowanych :
Paula*

wtorek, 20 listopada 2012

Prezenty, gratisy i inne przyjemności.

Jak idziemy do sklepu to najczęściej wypatrujemy ciekawych okazji.
Gdy trafiam na dział kosmetyczny potrafię spędzić tam masę czasu w poszukiwaniu najciekawszych produktów. 
Tym razem moją uwagę przykuły: 
Mascara Maybelline "Black Dama" do której była dołączona w prezencje buteleczka z płynem do demakijażu. 
Płyn jest jedynie prezentem dla konsumentek i nie znajdziemy go oddzielnie na sklepowych półkach.
Płyn bardzo mi się spodobał : 
- nie podrażnia oczu, 
- mogą go używać osoby noszące soczewki
- ma ładny, delikatny, słodki zapach 
- szybko i łatwo usuwa makijaż 
- dba o skórę wokół oczu 
A jego jedynym, jak dla mnie minusem jest to, że jest taki mały i niemożna go znaleźć na sklepowych półkach... Ale kto wie może to się zmieni? ;) 

Dla ciekawych wstawiam również jego skład i opis producenta :


Jeśli chodzi o mascarę ... Nie jest ona (przynajmniej dla mnie) fenomenem, miałam już lepsze tusze ale na ten nie mogę za bardzo narzekać.Ma śliczne opakowanie. Ma wygodną półokrągłą szczoteczkę, nie skleja rzęs ale ich też nie pogrubia a jedynie wydłuża. Jej trwałość jest przeciętna pod koniec dnia zaczyna się kruszyć ( co przy soczewkach jest bardzo uciążliwe). Po tej marce spodziewałam się więcej. Niestety Maybeline nie do końca się spisało. 
Dodatkowo na zakupach wpadły mi do koszyka pasty blend -a- med Complete 7. Bardzo je lubię dlatego ucieszyło mnie, że druga jest tańsza. Zazwyczaj kosztują w granicach 11 zł 1 szt. a tym razem za dwie zapłaciłam 16 zł :) 
Polecam te pasty, jak mają działać tak działają. 

Dodatkowo chciała bym Was skusić na zakupy w New Looku. Zapraszam do zaopatrzenia się we wszelkie dodatki ponieważ mają oni obecnie promocję 2 za 1. 
Czyli wybieramy dwie rzeczy a tańsza jest gratis. Ja już dzisiaj nabyłam śliczną kremową torbę a w prezencie wybrałam sobie portfel (pochwalę się nimi kiedy indziej ;) ). Myślę że bardzo się opłaca.  Polecam!!
Więcej o promocjach i okazjach w New Looku możecie się dowiedzieć na ich fanpage'u na Facebooku ;) 

Paula*

środa, 14 listopada 2012

Jesień.







A za oknami jesień – młodopolska dama
w woalu szaromglistym przechadza się sama,
umarłe drzewa żegna, zwiędłe liście liczy
– pamiątki snu o lecie, minionych słodyczy…
Anna Maria Kowalczyk, Andrzejki

Jesień trwa już od jakiegoś czasu i  nawet nie zauważamy jak nam umyka , a zaraz na jej miejsce przyjdzie zima.
Niestety ta piękna i kolorowa część jesieni już się kończy .
Kolorowych liście coraz mniej , promieni słońca też ..
Zostaną nam ponure widoki za oknem , nagie drzewa w parku , niskie temperatury ,para z ust i marznięcie na przystankach . Zazdroszczę w tym momencie kierowcą ,ale już niedługo to oni będą musieli wstawać wcześniej ,żeby odśnieżyć auto ;> .

Wracając do tego smutniejszego etapu tej pory roku jest coś co każdy z nas lubi :)
Ciepło kominka , lampka wina lub gorąca herbata i wspomnienia..wspomnienia z cudownych wakacji jakie przeżyliśmy :)
Wspomnienia również tej pięknej jesieni jaka gościła w naszych miastach :)

Ja mam zamiar pokazać Wam parę zdjęć z mojego miasta i z Zakopanego :)
Zdjęcia nie są wykonane żadną lustrzanką tylko aparatem albo telefonem ,ale mają w sobie wspomnienia , znaczenie dla mnie :) dla Was to będą po prostu fotografie.

Zakopane :)









Łódź :)
















A jak wyglądała jesień w Waszych miastach ? Już za nią tęsknicie  ?:)
Chwalcie się też jakie macie pomysły na jesienne wieczory :)


Ania :)







wtorek, 6 listopada 2012

Pudełeczko co ukrywasz?

I nawet ja się skusiłam na "pudełko szczęścia"
Zainspirowana poprzednim postem Ani o pudełku ShiniBox [kilk], zakręciłam się koło tematu i odkryłam, że na polskim rynku mamy dostępne też GlossyBox.

Obie firmy działają na mniej więcej tej samej zasadzie.
Koszt to 49zł (przesyłka gratis). Dostajemy 5 produktów ( w tym 2 pełnowymiarowe ) najlepszych marek. Więcej możecie się dowiedzieć 

Dlaczego GlossyBox?
Po przejrzeniu produktów w jednym i drugim pudełku stwierdziłam, że te ukryte w GB bardziej mnie interesują.
Kto wie jak będzie przy następnym zakupie? ;)

Kiedy otwierałam z niecierpliwością to niewielkie pudełko pełne cudów, uniósł się z niego cudowny cytrusowy zapach. Pudełko jest wyściełane czarnym pergaminem, wszędzie widnieje znaczek GB.
A co znalazłam w środku? 



Maskę do włosów francuskiej firmy RENE FURTERER


 Beautyface - Maska i serum z linii Mooya
 

Pat & Rub - Stymulujący peeling do ciała Home Spa


Próbkę perfum - Loewe Aire Sensual 


Clarena - Krem do biustu z efektem Push Up


Kryolan dla GlossyBox - Lipstick Fashion ( Pink )  
(brak zdjęcia) 

Ponieważ, zamówienie złożyłam po raz pierwszy dostałam 6 produktów a nie 5  :))

Myśl
ę, że to pudełko mi się opłaci i chętnie wypróbuje te produkty (oczywiście podzielę się z Wami opinią na ich temat) .

W sumie zachęcam Was do nabycia takiego pudełka, przecież każda z nas lubi kosmetyki i niespodzianki ;) 

Pozdrawiam! 
Paula*