I nawet ja się skusiłam na "pudełko szczęścia"
Zainspirowana poprzednim postem Ani o pudełku ShiniBox [kilk], zakręciłam się koło tematu i odkryłam, że na polskim rynku mamy dostępne też GlossyBox.
Obie firmy działają na mniej więcej tej samej zasadzie.
Koszt to 49zł (przesyłka gratis). Dostajemy 5 produktów ( w tym 2 pełnowymiarowe ) najlepszych marek. Więcej możecie się dowiedzieć
Dlaczego GlossyBox?
Po przejrzeniu produktów w jednym i drugim pudełku stwierdziłam, że te ukryte w GB bardziej mnie interesują.
Kto wie jak będzie przy następnym zakupie? ;)
Kiedy otwierałam z niecierpliwością to niewielkie pudełko pełne cudów, uniósł się z niego cudowny cytrusowy zapach. Pudełko jest wyściełane czarnym pergaminem, wszędzie widnieje znaczek GB.
A co znalazłam w środku?
Maskę do włosów francuskiej firmy RENE FURTERER
Beautyface - Maska i serum z linii Mooya
Pat & Rub - Stymulujący peeling do ciała Home Spa
Próbkę perfum - Loewe Aire Sensual
Clarena - Krem do biustu z efektem Push Up
Kryolan dla GlossyBox - Lipstick Fashion ( Pink )
(brak zdjęcia)
Ponieważ, zamówienie złożyłam po raz pierwszy dostałam 6 produktów a nie 5 :))
Myślę, że to pudełko mi się opłaci i chętnie wypróbuje te produkty (oczywiście podzielę się z Wami opinią na ich temat) .
W sumie zachęcam Was do nabycia takiego pudełka, przecież każda z nas lubi kosmetyki i niespodzianki ;)
Pozdrawiam!
Paula*
Zazdroszczę takich kosmetyków ; )
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs do wygrania bransoletka i komin ( zgłosiły się tylko 4 osoby, dlatego są bardzo duże szanse na wygraną : ))
Dzięki :))
Usuńsuper kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Polecam spróbować :)
Usuńprzeczytałam już wiele recenzji tego pudełka i nie jestem pewne czy się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa się skusiłam i jestem zadowolona, czy będzie następne zobaczę jakie zaoferują kosmetyki :)
Usuń