wtorek, 6 listopada 2012

Pudełeczko co ukrywasz?

I nawet ja się skusiłam na "pudełko szczęścia"
Zainspirowana poprzednim postem Ani o pudełku ShiniBox [kilk], zakręciłam się koło tematu i odkryłam, że na polskim rynku mamy dostępne też GlossyBox.

Obie firmy działają na mniej więcej tej samej zasadzie.
Koszt to 49zł (przesyłka gratis). Dostajemy 5 produktów ( w tym 2 pełnowymiarowe ) najlepszych marek. Więcej możecie się dowiedzieć 

Dlaczego GlossyBox?
Po przejrzeniu produktów w jednym i drugim pudełku stwierdziłam, że te ukryte w GB bardziej mnie interesują.
Kto wie jak będzie przy następnym zakupie? ;)

Kiedy otwierałam z niecierpliwością to niewielkie pudełko pełne cudów, uniósł się z niego cudowny cytrusowy zapach. Pudełko jest wyściełane czarnym pergaminem, wszędzie widnieje znaczek GB.
A co znalazłam w środku? 



Maskę do włosów francuskiej firmy RENE FURTERER


 Beautyface - Maska i serum z linii Mooya
 

Pat & Rub - Stymulujący peeling do ciała Home Spa


Próbkę perfum - Loewe Aire Sensual 


Clarena - Krem do biustu z efektem Push Up


Kryolan dla GlossyBox - Lipstick Fashion ( Pink )  
(brak zdjęcia) 

Ponieważ, zamówienie złożyłam po raz pierwszy dostałam 6 produktów a nie 5  :))

Myśl
ę, że to pudełko mi się opłaci i chętnie wypróbuje te produkty (oczywiście podzielę się z Wami opinią na ich temat) .

W sumie zachęcam Was do nabycia takiego pudełka, przecież każda z nas lubi kosmetyki i niespodzianki ;) 

Pozdrawiam! 
Paula* 

6 komentarzy:

  1. Zazdroszczę takich kosmetyków ; )

    Zapraszam na konkurs do wygrania bransoletka i komin ( zgłosiły się tylko 4 osoby, dlatego są bardzo duże szanse na wygraną : ))

    OdpowiedzUsuń
  2. przeczytałam już wiele recenzji tego pudełka i nie jestem pewne czy się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się skusiłam i jestem zadowolona, czy będzie następne zobaczę jakie zaoferują kosmetyki :)

      Usuń